wtorek, 11 listopada 2014

jak obiecałam kilka zdj margo i Chrisa i jej domku
 margo jedzie ze szkoly 
 pije herbatke (sok z beczki)

 pięknooki Kris
 Zamyślona Margo
 salon
 kawałek salonu i łazienki
                                                                      kuchnia
                                                                                taki tam przedpokój






 pokój margo


łózko Margo PS; zdj Margo i Krisa jest z mojej prywatnej gry...oni nie są jeszcze razem ;)













Margo ;D

poniedziałek, 10 listopada 2014

   sul sul! :D

bardzo was przepraszam   za moją nieobecność ale nie miałam internetu teraz mam już internet i posty będę wstawiać w poniedziałki :D nie wiem dokładnie o której godzinie ;)

  ok teraz odcinek 5 :D miłego czytania ;D

                                       odcinek 5

Hmm...Ciekawa jestem jaką Jess ma dla mnie 

niespodziankę...Szczerze?Nie lubię niespodzianek

Ok.Autobus podjechał,zamknęłam dom,wzięłam plecak(torbę) i wsiadłam do autobusu.Było pełno ludzi ale gdy  wreszcie przemknęłam przez tłumy i usiadłam zaczęłam czuć się jak dziwaczka ;o Masakra! Nie lubię się tak czuć...ale włożyłam słuchawki i wsłuchałam się w utwór(Leciała akurat Ariana Grande)Ani sie obejrzałam już byłam koło szkoły.
Wysiadłam,pognałam w stronę budynku.Zerknęłam jeszcze tylko na tablicę ogłoszeń ale nic ciekawego nie było...Weszłam do szkoły,gnając przez korytarz,idąc w stronę szatni.Gdy już weszłam do szatni,zdjęłam plaszcz i nagle...do szatni weszło dwóch chłopaków.
Jeden z nich naprawdę przykuł moją uwagę.był wysokim brunetem,miał takiee no bądźmy szczerzy piękne oczy...i to niebieskie...Rozmarzyłam się...Był słodki♥Chyba jestem zakochana OMG!!!Ja?!Zakochana?!Ostatnim razem zakochana byłam chyba w gimnazjum w takim Kail'u ale on totalnie mnie olewał...więc dałam sobie spokój...ale teraz będzie tak samo...mogę się założyć...
Nie odezwałam się ani słowem i wyszłam.Pierwsza lekcja...Biologia...Niezbyt lubię no ale...nie narzekam...Po dzwonku weszliśmy do klasy.Klasa wyglądała ciekawie,na ścianach wisiały biologiczne plakaty,w sali znajdowało się osiem ławek...Ja usiadłam w czwartej od okna.Wyjęłam książki iii całkiem zdziwiona...yyy...usiadł ze mną ten oto pięknooki chłopak z szatni...OMG...Usiadł wyjął książki i odezwał sie do mnie;
K-Cześć
M-Hej rzuciłam stanowczo...
W NASTĘPNYM ODCINKU DOWIECIE SIĘ 
JAK MARGO POZNA CHŁOPAKA Z SZATNI ;)))




A KILKA ZALEGŁYCH FOTEK;
DODAM JUTRO :**
TRZYMAJCIE SIĘ PAPA ;D